Jesteś 123511 gościem na naszej stronie  



Felieton 'Animalia'
Cykl: LIBERUM CONSPIRO    Pierwodruk:    Autor: Zrzęda z Urzęda

ANIMALIA


Choć to w moim wieku już nie przystoi, bardzo mnie rajcują wszelakie przejawy nowoczesności. Ot, chociażby głośna ostatnio troskliwość ludzi postępowych o los naszych młodszych braci w Darwinie, czyli zwierząt i zwierzątek - protesty przeciw zjadaniu zwłok owych krewniaków, przyodziewaniu się w ich piękne skóry, tuczeniu na stłuszczone wątróbki oraz tym podobnym kanibalizmom. To tylko kilka symptomów humanizmu wyższego, kolejnej wielkiej idei, która w konsekwencji prowadzi do wniosku, że właściwie w obronie zwierząt należałoby, w imię miłości do nich, wytępić człowieka, bo to on, a nie kto inny, jest dla zwierzyńca największym zagrożeniem.
To rozumowanie jest fundamentem starej jak świat prawidłowości - im większe ubóstwienie dla animalistycznego fetysza, tym bardziej obiektywna i wyważona ocena człowieka przez ludzi nawróconych na animalizm. Na tym właśnie polegał niewątpliwy geniusz Kaliguli, który odkrywszy wyższość zwierzęcia nad człowiekiem, uczynił bogiem swoją klaczkę, oddając jej kierownictwo nad rzymskim senatem. A czy myślicie, że inaczej było w przypadku pewnego austriackiego malarza? Skądże, on także naprawdę kochał tylko jedną istotę - psa, wilczura, o czym każdy, kto potrafi, przeczytać może u Guntera Grassa. Trzeba też oddać sprawiedliwość wielkiemu sercu Bolesława Bieruta, bezinteresownie miłującemu nadobne sarenki.
Na szczęście w naszych czasach z przejawami humanizmu wyższego spotykamy się nie tylko w przypadkach wyjątkowych, w życiorysach ludzi niepospolitych, lecz znachodzimy je wszędzie - w domu, szkole i urzędzie. Więcej...